Dzień Dziecka - sala multimedialana w Mińsku Mazowieckim
1 czerwca 2008
"Przynosili Mu również dzieci, żeby ich dotknął; lecz uczniowie szorstko zabraniali im tego. A Jezus, widząc to, oburzył się i rzekł do nich: 'Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie, nie przeszkadzajcie im; do takich bowiem należy królestwo Boże. Zaprawdę, powiadam wam: Kto nie przyjmie królestwa Bożego jak dziecko, ten nie wejdzie do niego'. I biorąc je w objęcia, kładł na nie ręce i błogosławił je." (Ewangelia św. Marka 10, 13 - 16)
1 czerwca- Dzień Dziecka to wyjątkowy czas nie tylko dla najmłodszych, ale i dorosłych. Wspomnienia beztroski dzieciństwa są w każdym z nas. My zawsze pozostaniemy dziećmi, dziećmi Boga. Powinniśmy więc pielęgnować w nas szczerość, bezinteresowność, która mieszka w sercu każdego dziecka.
Nie zapominając o tym, na ten dzień w naszej parafii czekali wszyscy, a zwłaszcza najmłodsi. Tak jak Jezus troszczył się o dzieci, tak w naszej parafii narodziła się idea stworzenia im miejsca spotkań i możliwości korzystania z Internetu, bo przecież jeszcze nie każdego stać na nowoczesny sprzęt komputerowy. Prezentem więc było otwarcie sali multimedialnej w świetlicy domu parafialnego.
Do dyspozycji dzieci, młodzieży (i nie tylko) jest 9 wysokiej klasy komputerów z dostępem do Internetu oraz projektor do pokazów multimedialnych. Sala musiała zostać dodatkowo wyposażona w nowe zasilanie, monitoring i system alarmowy domu parafialnego. To wszystko dzięki zaradności naszego kapłana Jana Opali, który uzyskał 30 tys. złotych z MSWiA Departamentu Do Spraw Wyznań Wydziału Funduszu Kościelnego oraz tysiąc złotych z mińskiej Miejskiej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych.
Dzieciaki były w niebo wzięte tym bardziej, że nie zabrakło lodów i "Grześków". Brat kapłan gorąco podziękował wszystkim, którzy dopomogli, by to wszystko mogło być wykonane. Szczególne podziękował Panu Dyrektorowi Departamentu Do Spraw Wyznań, Pracownikom Funduszu Kościelnego, Pani Jadwidze Frelak, Sekretarz Miasta, a zarazem Szefowej Komisji Alkoholowej, Panu Rutkowskiemu z Mińska, właścicielowi sklepu komputerowego, który sprzedał nam sprzęt i go zainstalował. Bratu Czarkowskiemu za wykonanie zasilania.
Z tego dość wyjątkowego prezentu zadowoleni byli wszyscy. Głośne "Dziękujemy!" zabrzmiało z ust małych Mariawitów. Może to niewiele, lecz najważniejsza jest przecież szczerość dzieci.
Magda Pacewicz