Mariawita nr 10-12/2009

27 grudnia – Świętego Jana Apostoła i Ewangelisty


W drugi dzień uroczystości Narodzenia Pańskiego, Kościół rozważał przepiękną postać młodzieńca, pierwszego męczennika św. Szczepana, który mówił do nas, jak należy cenić i kochać swoją wiarę: że trzeba być nieugiętym.

W trzeci dzień świąt Bożego Narodzenia, Kościół czci pamięć i rozważa życie św. Jana Apostoła i Ewangelisty. Jan wraz z bratem Jakubem i przyjaciółmi Piotrem i Andrzejem, trudnili się rybołówstwem. Ich też Chrystus Pan powołał na pierwszych apostołów i odtąd u Jego boku zajmowali szczególne miejsca. Jan był najmłodszym apostołem i najbardziej umiłowanym przez Chrystusa. W czasie Ostatniej Wieczerzy Jan był tym, który położył swoją głowę na piersi Jezusa. On też, jako jedyny apostoł, wytrwał wraz z trzema Maryjami pod krzyżem swego Nauczyciela i Mistrza. Tam stał się przybranym synem – opiekunem Matki Jezusowej, duchowej Matki wszystkich chrześcijan. Do niego z drzewa krzyża Zbawiciel powiedział: „Oto Matka twoja” (J 19,27). Do Maryi zaś Jezus przemówił: „Oto syn Twój”- wskazując na Jana Apostoła (J 19,26). Jan stał się więc wzorem dla dwu doniosłych nabożeństw: kultu Najświętszego Serca Pana Jezusa i synowskiej czci Matki Najświętszej.

Postać Jana Apostoła pojawia się zawsze na kartach Ewangelii świętej kiedy jest mowa o Zmartwychwstaniu Pańskim. Nad jeziorem Genezaret, Zmartwychwstały Jezus wskazał Mu przyszłość, o czym jest mowa w Ewangelii świętej czytanej podczas Mszy św. trzeciego dnia Bożego Narodzenia. Chrystus mówi, że Jan będzie do czasów, aż On ponownie przyjdzie (J 21,23). Pan Jezus miał tu na myśli spuściznę literacko-teologiczną, jaką po sobie zostawił ten Apostoł, że spisane przez niego Słowo Boże przetrwa do czasów powtórnego przyjścia Chrystusa. Jan napisał Ewangelię Jezusową, trzy Listy, a także spisał Objawienia zwane Apokalipsą. Poprzez to stał się postacią żywą w Kościele. Postacią przypominającą ciągle, że i my możemy być żywymi dla ziemi i nieba. Jeśli będziemy starali się przyswajać naukę św. Jana Ewangelisty to staniemy się podobni do tego Apostoła. Wtedy otaczający nas świat, proponujący nam truciznę grzechu, nie zabije w nas ducha wiary, nadziei i miłości. Tak jak zatrute wino nie spowodowało śmierci świętego Jana i stąd jest On patronem producentów winorośli. Na tę pamiątkę w Kościele poświęca się wino, wypowiadając słowa: „Jak święty Jan pijąc z kielicha truciznę został nieuszkodzony, tak i ci dzisiaj, w miłości Twojej i świętego Jana, pijący z tego kielicha wino, przez zasługi jego niech zostaną uwolnieni od wszelkiej słabości, a ciałem i duszą ofiarują się Tobie i niech zostaną uwolnieni od wszelkiej winy” (Rytuał Mariawicki str. 46).

Teologia Janowa, która jest odmienna od pozostałych Ewangelistów, mówi o Bogu, który jest Duchem, Światłością i Miłością. Mówi o Bogu, który posłał Jedynego umiłowanego Syna w Ciele, aby ci wszyscy, którzy Go przyjmą z wiarą, na nowo stali się dziećmi Ojca Niebieskiego. Jest więc to teologia miłości Bożej i radości ludzkiej z powrotu do domu Ojca, gdzie mieszkań jest wiele (J 14,2). Jan też z wielką powagą kreśli urząd Kościoła i szafowane przez kapłanów sakramenty święte. Uważa to za obowiązek i jako drogę, poprzez którą każdy wierzący musi przejść, aby osiągnąć zbawienie.

Kościół, łącząc trzeci dzień Bożego Narodzenia z sylwetą świętego Jana, chce wskazać, że każdy z nas może przeżyć swoiste Betlejem. To jest nowe narodzenie dla Boga; i stać się dzieckiem Bożym. Trzeba więc, jak święty Jan, być w doczesności jak najbliżej Jezusa Chrystusa, który jest w pośrodku nas w Sakramencie Ołtarza. Zanim staniemy się uczestnikami niebieskiego Betlejem, korzystajmy z Betlejem, które jest dostępne na ziemi. Przybywajmy do żłóbka i dziękujmy Bogu za zesłanie nam swego Syna, naszego Odkupiciela. Przybywajmy do Domu Chleba i chciejmy posilać swą duszę tym chlebem niebieskim, który jest ostatnim ratunkiem dla ginącego w grzechach świata. Tak powiedział o sobie Pan Jezus świętej Marii Franciszce. Zechciejmy od dziś lepiej zrozumieć swoje powołanie religijne i módlmy się, by Boże miłosierdzie objęło całą ziemię, „by wszyscy poznali Pana utajonego w Przenajświętszym Sakramencie” i w Nim jedno byli. Módlmy się więc słowami hymnu: „W Tobiem Panie nadzieję położył, niech nie będę zawstydzon na wieki”. Śpiewajmy też: „Bo ten Jezus z nieba dany, weźmie nas miedzy niebiany, tylko Go z całego serca miłujmy”.

bp elekt M. Bernard

Kalendarz Maryawicki Rok 1909

W roku 2009 mija sto lat od wydania drugiego rocznika „Kalendarza Mariawickiego” w wersji książkowej (format zbliżony do A4), który przedstawia rozkład miesięcy i dni roku 1909, podaje również aktualne informacje z życia Kościoła.

Na miękkiej, niebieskiej okładce (frontowej) znajduje się zdjęcie kościoła w Dobrej k. Łodzi z procesją z Przenajświętszym Sakramentem. Kalendarz został wydany w Łodzi nakładem ks. Jana Kowalskiego i kosztował 60 kopiejek. Początek kalendarza jest podobny do wydania z roku poprzedniego (zob. Mariawita 11-12/2008). Rozpoczyna się od rozkładu Ewangelii na wszystkie uroczystości i niedziele roku 1909. Następnie „Dni galowe dworskie”, czyli dni roku, w których uczniowie zwolnieni są z zajęć szkolnych. I tak dla przykładu dzień 14 listopad to „rocznica urodzin Jej Cesarskiej Mości Najjaśniejszej Pani Maryi Teodorówny”. Niniejsze wydanie zawiera także tekst „Dom Cesarsko-Rosyjski”- jest to spis wszystkich członków rodziny cara Mikołaja II Aleksandrowicza. Dalej następuje kalendarz właściwy na rok 1909, który zamieszcza zarówno kalendarz starego stylu, czyli juliański, jak i nowego stylu - gregoriański. Ponadto zawiera święta Kościoła wschodniego. Nie zabrakło również godzin wschodów i zachodów słońca, faz księżyca, zmian powietrza i świąt wyznania mojżeszowego. Dodatkowo przy każdym z miesięcy znajduje się wiersz.

Kolejną część kalendarza rozpoczyna artykuł „Przyjdź Królestwo Twoje” traktujący o upadku ludzkości, dla której jedynym ratunkiem jest Eucharystia i Chrystus mówiący „Pokój wam…”. Kolejny tekst poprzedza wiersz „Nowy Rok”. „Fakta mówią” to następny artykuł. Wyraźnie dzieli się on na dwie części. Pierwszą z nich jest wprowadzenie nawiązujące do krajobrazu i historii Płocka, gdzie mariawityzm „rozpoczął swą zbożną pracę nad odrodzeniem duchowieństwa i ludu, nad szerzeniem oświaty wśród maluczkich, nad złagodzeniem twardego ich losu, nad wpajaniem miłości wśród tych, którzy tej miłości nigdy nie zaznali …”(s.21). Druga część artykułu została poświęcona powstałym parafiom i działalności kapłanów mariawitów. Opis każdej z parafii został opatrzony zdjęciem proboszcza, kościoła z zewnątrz, czasami również wewnątrz, wiernych oraz kaplic, można spotkać także zdjęcia powstających ochronek, szkół mariawickich i różnych zakładów, które powstawały i działały przy parafiach. Po opisie parafii zamieszczono wiersz „Papież słowiański” autorstwa Juliusza Słowackiego. Dalej następuje tekst „Za więzienną kratą”. Jest to relacja z życia więźniów przebywających na „zamku” w Lublinie. Po wyżej wymienionym artykule zamieszczona jest nowela pt. „Potęga miłości”, której bohaterką jest 14-letnia Marusia z Łodzi, nie chcąca zostać mariawitką, bojąca się tej decyzji, mimo, iż cała jej rodzina przyjęła już mariawityzm. Koniec końców dziewczynka zmienia swoje poglądy i zostaje gorliwą mariawitką. Następnie zamieszczono obraz „Chrystus wśród tłumu” autorstwa J. Hęciny-Krzesza. Artysta poprzez swoje dzieło przedstawia stosunek ludzi do Chrystusa w czasach obecnych. Dalej znajduje się wiersz A. E. Odyńca „Prorok”.

W tym wydaniu kalendarza umieszczono także bardzo cenną informację o pomocy doraźnej w nagłych wypadkach takich jak otrucia, rany, złamania, zwichnięcia, stłuczenia, omdlenia, przenoszenie rannych czy oparzenia. Jest to niezwykle istotne dla ludzi wówczas żyjących. Zamieszczony jest również spis monet państw europejskich i pozaeuropejskich, a także spis miar i wag (z podziałem na francuskie, rosyjskie i nowopolskie). Tuż przed reklamami umieszczono tekst „To i owo”, czyli krótkie historie z życia wzięte. Kalendarz kończy rozkład jarmarków (uwzględniający podział na gubernie) i reklamy np. Tani sklep w domu maryawickim w Raszewie, Zakład Stolarski maryawitów w Zgierzu. Ostatnią stronę kalendarza zajmuje informacja o „ Maryawicie” Czcicielu Przenajświętszego Sakramentu, piśmie tygodniowym, naukowo-religijnym, ilustrowanym wraz z dodatkiem „Wiadomości”, wydawanym przez Kościół od 1907 roku. Z ostatniej strony dowiadujemy się także o prenumeracie „Maryawity” z dodatkiem „Wiadomości”. Prenumerata w kraju wynosi 4 ruble, za granicą 5 rubli. Podany jest adres redakcji i administracji: Łódź, ul. Franciszkańska 27, tel. 12.73.redaktorem i wydawcą jest ks. Jan Kowalski. Kalendarz zawiera również wkładki zdjęciowe na twardym papierze: miedzy s. 136 a 137 zdjęcie (od lewej) ks. Romana Próchniewskiego (im. zak. M. Jakub) wikarego Generalnego Związku Maryawitów i ks. Jana Kowalskiego (im. zak. M. Michał) Ministra Generalnego Związku Maryawitów (w pozycji stojącej); miedzy s. 176 a 177 zdjęcie (w pozycji stojącej) Marii Franciszki Założycielki Związku Maryawitów w stroju zakonnym; między s. 184 a 185 zdjęcie grupy sióstr mariawitek w Płocku po ślubach wieczystych (z Matką Założycielką).

Niniejszy kalendarz był i jest źródłem cennych informacji dotyczących życia Kościoła, ale również skarbnicą wskazówek istotnych dla ówczesnego życia codziennego.

Opracowali:
kapłan M. Mirosław i Milena Oliszewska

Konsekracja biskupa Jana Marii Michała Kowalskiego

Najważniejszym wydarzeniem w życiu nowopowstającego Związku Mariawitów Nieustającej Adoracji Ubłagania – późniejszego Kościoła Mariawitów – jest konsekracja ks. Jana M. Michała Kowalskiego na pierwszego biskupa. Jednak to doniosłe wydarzenie poprzedzają dwa bardzo istotne fakty: kapituła generalna i kongres starokatolików w Wiedniu.

W roku 1907 odbyło się pierwsze zebranie ogólne kapłanów mariawitów (kapituła generalna). Zwołano je z konieczności dokonania ustaleń dotyczących wewnętrznej organizacji Związku. Zebranie odbyło się 10 października 1907 roku w kaplicy mariawickiej w Warszawie, przy ulicy Inżynierskiej 5. Organizatorem zebrania był ks. Roman M. Jakub Próchniewski. Udział wzięli także delegaci świeccy z parafii. Najważniejszym postanowieniem zebrania był wybór ks. Jana M. Michała na Ministra Generalnego Związku Mariawitów (zob. Mariawita 11-12/2008).

W końcu sierpnia 1909 roku ks. Adam Czech – biskup nominat Kościoła Starokatolickiego z Austrii – zaprosił Ministra Generalnego Związku Mariawitów na kongres starokatolików w Wiedniu. Na zwołany kongres przybyli przedstawiciele Kościołów Starokatolickich z Austrii, Niemiec, Holandii, Szwajcarii, Francji i Ameryki Północnej. Wraz z ks. Janem M. Michałem Kowalskim na kongres, odbywający się w dniach 7-9 września 1909 roku, pojechali również ks. Roman M. Jakub Próchniewski i ks. Leon M. Andrzej Gołębiowski. Na kongresie m.in. wygłoszono liczne referaty, mowy a także prowadzono dyskusje i konferencje. Poruszono również sprawę naszego Kościoła, jego początków, zasad życia i organizacji. Owocem trzech zebrań biskupów z naszą delegacją była decyzja biskupów Kościołów Starokatolickich o udzieleniu konsekracji biskupiej ks. Janowi M. Michałowi Kowalskiemu. Datę konsekracji wyznaczono na 5 października 1909 r., natomiast na miejsce wybrano Utrecht – stolicę Kościoła Starokatolickiego w Holandii.

O konsekracji ks. Kowalskiego biskupi starokatoliccy Holandii powiadomili swój lud w specjalnym liście pasterskim. Ten list został odczytany w kościołach w 17. niedzielę po Zesłaniu Ducha Świętego.

Jak podają źródła, konsekracja odbyła się we wtorek dnia 5 października o godzinie 10-tej w starokatolickiej katedrze pod wezwaniem św. Gertrudy w Utrechcie (Holandia). Odbyła się ona według pontyfikału rzymskiego – po łacinie. Czytając w „Wiadomościach Mariawickich” z 1909 roku (nr 81) treść aktu konsekracji dowiadujemy się, że mistrzem ceremonii był ks. Keninck, zaś archidiakonem ks. Tymoteusz van Santep. Biskupami asystentami Elekta byli: bp Józef Demmel z Bonn (Niemcy) i bp Aureliusz Harris Mathew z Kensington (Anglia), natomiast Biskupami asystentami Konsekratora byli: bp Jakub Jan van Thiel z Haarlem (Holandia) i bp Piotr Spit z Deventer (Holandia). Głównym konsekratorem był arcybiskup Utrechtu Gerard Gul. Na konsekracji było obecnych również 6 kapłanów mariawitów: ks. Wawrzyniec M. Franciszek Rostworowski proboszcz z Wiśniewa, ks. Czesław M. Maciej Czerwiński proboszcz z Radzyminka, ks. Wacław M. Szczepan Żebrowski proboszcz z Warszawy, ks. Adam M. Bazyli Furmanik proboszcz z Leszna, ks. Jan M. Wincenty Nowakowski proboszcz z Żeliszewa, ks. Paweł M. Dominik Skolimowski proboszcz z Dobrej, oraz przedstawiciel ludu z parafii płockiej (prawdopodobnie Antoni Marynowski).

Konsekracja pierwszego biskupa mariawickiego wywołała wielką radość wśród całej społeczności mariawickiej. Następnym krokiem ku tworzeniu własnej hierarchii Kościoła była konsekracja kolejnych biskupów w roku 1910.

Wspólne zdjęcia po konsekracji

Kapł. M. Mirosław

105. urodziny Józefa Paździocha z parafii
w Mińsku Mazowieckim

23 listopada 2009 r. to niezwykły dzień dla parafii w Mińsku Mazowieckim, bowiem Brat Józef Paździoch, obchodził swoje 105 urodziny. W tym dniu odwiedził Jubilata kapłan M. Jan Opala wraz z przedstawicielami Rady Parafialnej oraz młodzieży.

Podczas rozmowy z najstarszym parafianinem mieliśmy okazję zapoznać się z historią naszej parafii. Jubilat wykazał się rewelacyjną pamięcią, w której zapisane są najdrobniejsze szczegóły z życia rodzinnej miejscowości, parafii i okolic.

Kiedy rozpoczęto budowę kościoła w Mińsku, wielki udział miał ojciec Brata Józefa, który podarował drewno na wszystkie filary. W kościele został umieszczony krzyż, który ofiarowała parafii św. Maria Franciszka Kozłowska. Początkowo kościół nie miał proboszcza, Msze św. odprawiał kapłan z parafii w Cegłowie.

Rodzina Paździochów była jedynym mariawickim domem w podmińskim Mikanowie. Doznawali z tego powodu licznych przykrości i prześladowań. Niezwykle poruszającą historię o wyzywaniu, obrzucaniu kamieniami i ściganiu po lesie, Brat Józef opowiadał ze łzami w oczach.

Pierwszym mińskim proboszczem był kapł. M. Bernard Kukla, który miał duży wpływ na rozwój parafii, założył wytwórnię oranżady „Mariawitka”, której popularność i sprzedaż przynosiły dochody. W tym czasie parafia liczyła około 200 osób (większość wiernych, mieszkała w okolicach Mińska).

Jubilat wspomniał, że każde mariawickie dziecko, po I Komunii Św. miało naznaczoną swoją godzinę Adoracji Przenajświętszego Sakramentu. 17 kwietnia 1919 r. w piątek, podczas odprawiania swojej Adoracji, Brat Józef był świadkiem odwiedzin Marszałka Józefa Piłsudskiego w naszym kościele, co opowiadając szczególnie przyciągnął naszą uwagę: „Słyszę, ktoś wszedł do kościoła, oglądam się, a On pod chórem stoi na szabelce oparty”. Marszałek Piłsudski modlił się tak wsparty o swoją szablę całą godzinę. Trzeba zaznaczyć, że opodal naszej parafii były koszary, w których stacjonowało wojsko.

Do 1939 roku był instruktorem w Polskiej Organizacji Wojskowej w Wiśniewie i okolicach, gdzie poznał swą żonę Bronisławę Ołdak. Sakramentu małżeństwa udzielił im Bp M. Franciszek Rostworowski 3 czerwca 1934 r. w Wiśniewie. Niestety, żona Bronisława zmarła 14 października 2006 r. w wieku 93 lat. Tak więc w małżeństwie przeżyli wspólnie 72 lata. Brat Józef Paździoch to postać niezwykła, z wyglądu 70 – latek, odznaczający się godnym podziwu stanem zdrowia, pogodą ducha i świetną pamięcią. Co miesiąc przyjmuje Komunię Świętą. Z dumą mówi o sobie, że tyle lat Bóg pozwolił mu przeżyć nie tracąc wiary w Dzieło Wielkiego Miłosierdzia.

Karolina Kmiecik
Martyna Michałowska