15 sierpnia - Płock Kazanie wygłoszone przez Biskupa Naczelnego w Uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny, w Świątyni Miłosierdzia i Miłości. Niech będzie pochwalony Przenajświętszy Sakrament! „Dom
Mój Domem Modlitwy jest”. (J II)
Umiłowani w Chrystusie Panu Bracia Biskupi i Kapłani, Bracia Klerycy,
Siostry Zakonne; Bracia i Siostry: umiłowany Ludu Mariawicki.
Opis oczyszczenia Świątyni i wyrzucenia z niej kupców przez
Pana
Jezusa przekazują wszyscy ewangeliści. Z tą jednak różnicą,
że
św. Jan umieszcza ten jakże ważny epizod z życia Zbawiciela na początku
Jego działalności. Świątynia w Jerozolimie, której
budowniczym
był król Salomon, uważana była za miejsce obecności Boga,
gdzie
dzieci Abrahama mogli się zbliżyć do Najwyższego. Jakże ważne słowa
skierował Bóg do Salomona świadczące o świętości tego
miejsca: „wysłuchałem
twoją modlitwę i twoje błagania, które zanosiłeś przede Mną.
Uświęciłem tą Świątynię, która zbudowałeś dla umieszczenia w
niej na wieki Mego Imienia. Po wszystkie dni będą skierowane na nią
moje oczy i moje serce” (BT, I Król
9,3). Tak więc
nie tylko modlitwy arcykapłana i kapłanów oraz ludu
poświeciły
tamten Przybytek Pański, ale uczynił to sam Bóg. Dlatego też
Świątynia w Jerozolimie była miejscem pielgrzymowania wszystkich
Izraelitów, także tych z diaspory.
Tęsknotę Żydów za utraconą Świątynią, co miało miejsce
podczas
uprowadzenia Narodu Wybranego do Babilonu, jakże trafnie wyraził
Psalmista Pański: „nad
rzekami Babilonu, tam siedzieliśmy i płakaliśmy, gdyśmy na ciebie
wspominali, Syonie”
(Ps. 136,1). Z czasem jednak, gdy odbudowano zniszczoną przez
Babilończyków Świątynię, która powinna być tylko
centrum
życia religijnego oraz doświadczania przez wiernych obecności Boga,
stała się niestety także miejscem profanacji i handlu. Dlatego słuszny
był gniew Chrystusa, gdy zobaczył formalizm religijny i handel
przyświątynny. W sposób kategoryczny wówczas
powiedział:
„Dom
Mój jest Domem Modlitwy a wy uczyniliście z niego jaskinię
zbójców”
(Łk XIX). Z całą pewnością nasz Pan naraził się w ten sposób
władzom religijnym Izraela. Miał jednak pełne prawo, jako Mesjasz,
oczyścić miejsce Bożej chwały z postawy skażonej hipokryzją i brakiem
żywej wiary.
Tak jak w Świątyni jerozolimskiej składano ofiary za cały lud
Izraelski, podobnie i nasza Świątynia, Świątynia Miłosierdzia i
Miłości, ma swoje wyjątkowe miejsce w życiu ludu Mariawickiego. Została
ona poświęcona w 1918 roku przez samego Pana Jezusa i jest
szczególnym, uświęconym miejscem kultu dla obecnego w
Eucharystii Chrystusa, Źródła Miłosierdzia Bożego. Tu,
przybywają z kraju i z zagranicy wierni w przekonaniu, że wszystkie
„modły i
prośby zostaną wysłuchane o ile będą zgodne z Wolą Bożą”
(DzWM) Wierzymy, na mocy objawienia Bożego, przekazanego św. Marii
Franciszce, że „skutkiem
poświęcenia [przez Pana Jezusa] jest zupełny odpust i na zawsze
odpuszczenie wszystkich grzechów, win i kary doczesnej”
(DzWM). Czy może być większa łaska i bardziej obfity przejaw
Miłosierdzia Bożego? Tu, w tej Świątyni, każdy może dostąpić
całkowitego odpuszczenia grzechów i darowania za nie kary.
Bracia i Siostry,
To wielka radość przebywać i modlić się w tej Świątyni tworząc
wspólnotę w Duchu Świętym. Tutaj, jakże łatwiej jest pojąć,
czym
jest Mariawityzm i do czego został z Woli Boga powołany. Tu, patrząc
„na jasne
Świątyni sklepienie i
Ołtarz biały, w Nim Ukrzyżowanie, tu chcemy wielbić Boga w Hostii
utajenie i co dzień patrzeć na chleba Łamanie”.
Właśnie
tutaj możemy bardziej niż w innych miejscach odczuć obecność
Tego, który natchnął naszą Najdroższa Mateczkę i wszystkich
budowniczych tego Domu Bożego. Świątynia w swym pięknie harmonii
architektonicznej jest znakiem przymierza człowieka z Bogiem,
który wylał na czasy ostateczne obfitość Swego Miłosierdzia
wskazując cześć Przenajświętszego Sakramentu i Pomoc Maryi jako ostatni
ratunek dla świata (DzWM). Tutaj - zespoleni wiarą, nadzieją i miłością
(I Kor XIII) odczuwamy jedność Kościoła i odpowiedzialność za
przyszłość Mariawityzmu. Tu radują się nasze serca i gotowi jesteśmy
powtórzyć za Psalmistą: „lepszy jest [Boże] jeden dzień w
Przybytkach Twoich nad [innych] tysiące” (Ps.
83, 11).
Świątynia to miejsce przebywania Boga i oddawania Jemu chwały
–
takie jest jedyne jej przeznaczenie. Świątynią są także nasze serca, w
których powinno być zawsze miejsce dla Boga. W nich winien
dominować duch modlitwy, miłości dla Boga i każdego człowieka. Emanacją
właściwego stanu ducha jest nasze życie, w którym troska o
chwalę Bożą i zbawienie duszy staje się wartością najważniejszą.
„Szukajcie
najpierw Królestwa Bożego [- mówi do
nas Chrystus -] i jego
sprawiedliwości” (Mt 6,33).
Kościół Starokatolicki Mariawitów raduje się, że
w Polsce
i we Francji jest tak wielu gorliwych mariawitów
zatroskanych o
chwałę Eucharystycznego Baranka. Należy ciągle podejmować działania
oparte o moc Bożą płynącą z modlitwy, aby cześć dla Przenajświętszego
Sakramentu ogarnęła cały Świat. Cieszymy się, że jest wśród
wiernych wielu młodych wyznawców, którzy swoje
umiejętności i wykształcenie w sposób świadomy poświęcają
dla
dobra Świętego Kościoła Mariawitów i pragną – na
miarę
swoich możliwości – angażować się w życie naszej społeczności
wyznaniowej. Niech Pan Bóg wam i waszym Rodzicom wynagrodzi
za
taką postawę wychowania w duchu posłuszeństwa i wierności dla Kościoła
Matki. Kościół, jako nasza Matka, zawsze kocha swoje dzieci.
My
zaś powinniśmy – tak jak Matkę - zawsze szanować
Kościół i
swoją wierną postawą dawać świadectwo, że utożsamiamy się z tymi
wartościami, które głosi.
Najmilsi Bracia i Siostry,Dzieci
i młodzież to wielki skarb dla każdej rodziny, narodu i Kościoła.
Dlatego należy być wdzięcznym wszystkim, którzy przyczyniają
się
do mariawickiego wychowania dzieci i młodzieży. Szczególnie
słowa te kieruję do braci kapłanów, katechetów i
katechetki, rodziców, nauczycieli, wychowawców na
koloniach i obozach wypoczynkowych organizowanych przez nasz
Kościół. Dziękuję wam za właściwe kształtowanie postaw
religijnych mające na celu przekazanie odpowiedniej formacji młodemu
pokoleniu mariawitów. Należy uczynić wszystko, aby
najmłodsze
pokolenie zostało pouczone o świętości Mariawityzmu i wprowadzone na
drogę modlitwy, a szczególnie Adoracji Ubłagania
Przenajświętszego Sakramentu. Obecnie, w świecie intensywnej,
różnorakiej tematycznie, informacji medialnej, powszechnego
relatywizmu moralnego, trzeba tak wychować młode pokolenie, aby poznało
i umiłowało odwieczną Prawdę, którą jest Miłosierny
Bóg.
Niech łaska naszego Pana Jezusa Chrystusa dopomoże nam w realizowaniu
takich postanowień, które mają na względzie chwałę Bożą i
pożytek zbawienny. Ufajmy, że Matka Boża Anielska, w Jej uroczystość
Wniebowzięcia okaże nam swoją Nieustającą Pomoc w drodze do pełnego
zjednoczenia naszej woli z Wolą Bożą. Jestem głęboko
przekonany,
że nasza Matka, św. Maria Franciszka, która była świadkiem
budowy i poświęcenia tej Świątyni i w której adorowała Pana
Jezusa, będzie orędować za nami do Boga, aby nasza wiara coraz bardziej
się wzmacniała i przynosiła obfite owoce miłości. Niech ta,
która otrzymała od Pana Jezusa „klucze Miłosierdzia i miecz
Sprawiedliwości”
(DzWM), i która jest dla wszystkich mariawitów
Matką i
Mistrzynią dopomaga nam, abyśmy byli nie tylko z nazwy Mariawitami, ale
przede wszystkim z ducha. Za jej przykładem – bądźmy tak jak
Ona
– gorliwymi czcicielami Chrystusa Pana utajonego w
Przenajświętszym Sakramencie.
Do Was, młodzieży kieruję słowa zachęty: abyście włączyli się czynnie w
życie Waszych parafii i całego Kościoła. Pamiętajcie:
„ochotnego
dawcę miłuje Bóg”.
Do Was, młodzieńcy zwraca się Kościół: bądźcie rybakami
ludzi, pracownikami w Winnicy Pańskiej.Umiłwani Bracia i Siostry: „proście Pana żniwa, aby wysłał robotników na żniwo Swoje”. Amen. |
sierpień 2008 |
powrót |