Pójdźmy za Nim

Potem Duch zaprowadził Jezusa na pustynię, aby został przez diabła poddany próbie.
Po czterdziestu dniach i nocach postu Jezus poczuł głód.
Wtedy zbliżył się do Niego kusiciel i powiedział
"Jeśli jesteś Synem Boga, rozkaż aby te kamienie zamieniły się w chleby.
Lecz On odparł: Jest napisane: Nie samym chlebem żyje człowiek,
lecz każdym słowem, które pochodzi z ust Boga (Pwt 8,3).
Potem diabeł zabrał Go do świętego miasta, postawił na szczycie świątyni i powiedział:
Jeśli jesteś Synem Boga, rzuć się w dół.
Napisane jest bowiem: Aniołom swoim rozkaże i będą Cię nosić na rękach,
abyś nie uderzył nogą o kamień (Ps 91 [90], 11-12).
Jezus mu odpowiedział: Jest też napisane: Nie będziesz wystawiał na próbę Pana Boga swego (Pwt 6, 16).
W końcu diabeł wziął Go na bardzo wysoką górę i pokazał Mu wszystkie królestwa świata oraz całą ich wspaniałość i oznajmił: Dam Ci to wszystko, jeśli upadniesz na twarz i złożysz mi hołd.
Na to Jezus mu odpowiedział: Odejdź szatanie! Jest bowiem napisane: Panu Bogu twemu będziesz oddawał hołd i Jemu samemu będziesz służył (Pwt 6, 13).
Wtedy diabeł odstąpił od Jezusa, aniołowie zaś zbliżyli się i Mu usługiwali.

Ewangelia wg św. Mateusza 4, 1-11

Okres Wielkiego Postu, zaczynający się od środy popielcowej, poprzedza Święta Wielkanocne. Jest to czas rozważania zbawczej męki i śmierci Pana Jezusa w nabożeństwach zwanych Drogą Krzyżową i Gorzkimi Żalami. W tym czasie chrześcijanie nie biorą udziału w żadnych hucznych zabawach. Powstrzymujemy się w ogóle od nadmiernego spożywania pokarmów, w piątki nie spożywamy pokarmów mięsnych, postanawiamy zerwać ze swoimi nałogami.

Przykład umartwiania ciała przez nie przyjmowanie pokarmów i trwanie na modlitwie zostawił nam Pan Jezus. On swą publiczną działalność rozpoczął od przyjęcia chrztu, udzielonego przez Jana w rzece Jordan, oraz czterdziestodniowego postu. O poście i kuszeniu Pana Jezusa mamy opisane w trzech ewangeliach - według św. Mateusza (4,1-11), św. Marka (1,12-13), i św. Łukasza (4,1-13).

Pan Jezus nie musiał umartwiać swojego ciała, by odnieść zwycięstwo nad pokusami szatana, a jednak odbywał post na pustyni, w samotności. Nikt z ludzi nie był świadkiem postu Pana Jezusa i kuszenia przez szatana. O swej zwycięskiej walce z pokusami zapewne On sam opowiedział apostołom. Z tego względu ta opowieść ewangeliczna jest bardzo cenna, bo mówi o przeżyciach Pana Jezusa i Jego zwycięskiej walce z pokusami szatana. Była to walka wewnętrzna, duchowa, chociaż obrazowo przedstawiona przez ewangelistów - wprowadzenie Jezusa na ganek kościelny, na wysoką górę... W świecie materialnym nie ma przecież takiej góry z której można oglądać wszystkie królestwa świata. Nasza walka ze złem toczy się również najpierw w duchu, w umyśle, sercu, sumieniu...

Pan Jezus był świadomy swej Boskiej mocy i Boskiego posłannictwa. Przyszedł na ziemię z miłości do Boga Ojca i do ludzi. Nie został posłany na ziemię za karę. Pokusy szatana, by zamienił kamienie w chleb i wzbudził sensację skokiem z ganku kościelnego miały na celu zniweczyć plany Boże. Miały wprowadzić Pana Jezus na drogę zaspakajania materialnych potrzeb i roszczeń ludzi oraz zdobywanie ich przez dostarczanie im wciąż nowych sensacji. Przy trzeciej pokusie szatan odsłonił swoje rzeczywiste zamiary - za jeden pokłon oddam ci wszystkie królestwa świata.

Zastanawia fakt, że szatan posługuje się Pismem Świętym, by zwieść Pana Jezus z drogi, którą miał iść, drogi krzyżowej, poprzez którą miał dokonać zbawienia rodzaju ludzkiego. Odpowiedź Pana Jezusa jest jasna: - Nie samym chlebem żyje człowiek, ale wszelkim Słowem Bożym, nie będziesz wystawiał Pana Boga na próbę, idź precz szatanie, Panu Bogu będziesz się kłaniał i Jemu samemu służyć będziesz. "Idź precz ode mnie, szatanie!- powiedział też Pan Jezus do Piotra, gdy ten próbował Go odwieść od oddania się w ręce nieprzyjaciół, którzy zadadzą Mu wiele cierpień i zamęczą na śmierć: -Jesteś mi zgorszeniem, bo nie myślisz o tym, co Boskie, lecz o tym, co ludzkie" (Mt 16, 21- 23). Pan Jezus wiedział, że królestwo Jego nie jest z tego świata.

Jeśli szatan mógł kusić Pana Jezusa to znaczy, że ma przystęp do każdego człowieka, może usiłować sprowadzić go z drogi Bożej, drogi prawdy na manowce, na drogę buntu przeciw Bogu czyli grzechu.

Umartwienie naszego ciała przez zachowanie postu i gorącą modlitwę wzmacnia nasze siły duchowe i pozwala przy łasce Bożej odnieść zwycięstwo nad pokusami, którymi szatan nas doświadcza. Pan Jezus powiedział apostołom, że jest pewien rodzaj duchów, który może być zwyciężony właśnie przez post i modlitwę.

Wyrabiajmy w sobie wobec Boga postawę miłości, wdzięczności i ponoszenia ofiar. Bo to Bóg pierwszy umiłował nas i przyjął ofiarę Swego Syna Jezusa Chrystusa jako zadośćuczynienie za nasze grzechy. Postawa roszczeń i żądań wobec Boga i ludzi nie jest drogą Bożą. Gdy zachowujemy w swoim życiu przykazania Boże, dążymy do poznania woli Bożej i ją wypełniamy, to odnosimy zwycięstwo nad szatanem i wzrastamy w świętości. Do świętości wszyscy jesteśmy wezwani, bo nasz Ojciec w niebie jest święty. Dobra doczesne zdobyte uczciwą pracą będą nam pożyteczne, ale zdobyte za cenę oddania pokłonu szatanowi szczęścia nam nie przyniosą lecz zgubę i hańbę.

Z Chrystusem podejmujmy trud naszego życia i dźwigania swego krzyża, by z Nim umierać, ale i zmartwychwstać. Przez umartwienie - post, modlitwę i pokutę przygotujmy się do radosnego obchodzenia Świąt Zmartwychwstania Pana Jezusa.

Bp M. Włodzimierz Jaworski (Mariawita 1-3/2005)