Felieton


TVN24 o prostacie, mariawitach jako „heretyckiej sekcie” - dialog kapłana z katolikiem przed apostazją

    Widzowie popularnego programu publicystycznego Moniki Olejnik „Kropka nad i” zostali uraczeni wczoraj (red. 12.03.2013) potokiem błyskotliwych refleksji w kontekście trwającego konklawe. W rolach głównych „katolik przed apostazją”, czyli Kamil Sipowicz, dr filozofii chrześcijańskiej, oraz ks. Kazimierz Sowa, dyrektor telewizji Religia.tv, która – póki istniała – promowała ekumenizm i przybliżała Polakom inne tradycje chrześcijańskie. Krótko po arcymerytorycznej refleksji Sipowicza nt. kłopotów kardynałów i jego samego z prostatą przeleciała kolejna intelektualna błyskawica, za którą – niestety - pomknął ochoczo ks. Sowa.
    Panowie dyskutowali z red. Moniką Olejnik nt. konklawe. W końcowej części rozmowy, którą można obejrzeć tutaj, skoncentrowano się na temacie roli kobiet w Kościele. Ks. Sowa piętnował „cepeliadę” i „publicystyczno-populistyczną” narrację, polemizując z przemyśleniami dr. Sipowicza, który chcąc zapewne po raz kolejny zabłysnąć „sensacją”, raczył stwierdzić, że w Polsce istnieje „heretycka sekta religijna” o nazwie mariawici, która już przed wojną święciła kobiety na kapłanki. Rozbawiony ks. Sowa z uśmiechem wspomniał „Mateczkę” tak jakby to słowo było cokolwiek gorszące lub przynajmniej śmieszne, po czym przytakując Sipowiczowi zadekretował: „I widzi pan jak ta sekta skończyła.”
Jak skończyła? Co ks. Sowa miał na myśli?
    Pomijając żenujący i rynsztokowy charakter uwag wypowiadanych w trakcie tej rozmowy, chciałbym wyrazić swoje rozżalenie i zdecydowany protest przeciwko obrażaniu chrześcijan mariawitów poprzez określanie ich mianem sekty oraz dworowaniu z osoby świętej Założycielki, błogosławionej Marii Franciszki Kozłowskiej. Jest mi niewymownie przykro, że na antenie Telewizji TVN24 obrażono chrześcijan, którzy w dialogu ekumenicznym  w Polsce uczestniczą praktycznie od zawsze. Jest mi przykro, że rzymskokatolicki kapłan, dyrektor Telewizji Religii.tv, która wielokrotnie promowała zrozumienie i porozumienie między różnymi wyznaniami chrześcijańskimi w sposób nie tyle protekcjonalny, co absolutnie wulgarny i antychrześcijański, pozwolił sobie na uwagę pod adresem mariawitów od lat zaangażowanych w dialog z Kościołem rzymskokatolickim w Polsce.
    Kościół Starokatolicki Mariawitów oraz Kościół Katolicki
Mariawitów, legalnie działające w Polsce Kościoły, to żywe wspólnoty wiary zasługujące na szacunek – nawet, jeśli nie od „katolika przed apostazją” to już z pewnością od rzymskokatolickiego kapłana, który powinien wykazać się nie tylko medialnym, ale i duszpasterskim zmysłem.
    Chciałbym publicznie zaapelować do ks. Kazimierza Sowy o niezwłoczne przeprosiny skierowane nie tylko na ręce zwierzchników Kościołów Katolickiego Mariawitów i Starokatolickiego Mariawitów, ale także do wszystkich chrześcijan, dla których mariawityzm, a więc Dzieło Wielkiego Miłosierdzia, jest ważne i bliskie sercu.
    Mam nadzieję, że sprawą zainteresuje się również Rada
Etyki Mediów. Czytelników ekumenizm.pl zachęcam do wysyłania listów w tej sprawie, również do władz TVN24.

Dariusz Bruncz

www.ekumenizm.pl


(Mariawita 1-3/2013)

powrót