Pójdźmy za Nim

Gdy w szabat Jezus wszedł do domu pewnego przywódcy faryzeuszy, aby zjeść posiłek, oni Go obserwowali. Był tam właśnie człowiek cierpiący na wodną puchlinę. Jezus, zwracając się do znawców Prawa i faryzeuszy, zapytał: Czy w szabat wolno leczyć, czy nie? Oni jednak milczeli. Wtedy Jezus dotknął chorego, uzdrowił i odesłał. Potem powiedział do nich: Kto z was, jeśli mu dziecko lub wół wpadnie do zbiornika z wodą, natychmiast go nie wyciągnie w dzień szabatu? I nie umieli na to odpowiedzieć.

Patrząc, jak zaproszeni wybierali sobie pierwsze miejsca, dał im taką radę: Gdy ktoś cię zaprosi na przyjęcie, nie zajmuj najważniejszego miejsca, bo może ktoś znaczniejszy od ciebie został także zaproszony. Wówczas ten, kto zaprosił ciebie i jego, powie, byś ustąpił miejsca i wtedy ze wstydem zajmiesz ostatnie miejsce. Lecz gdy będziesz zaproszony, lepiej zajmij ostatnie miejsce. Wtedy gospodarz podejdzie i powie: Przyjacielu, zajmij lepsze miejsce. I zostaniesz uhonorowany wobec wszystkich gości. Każdy bowiem, kto się wywyższa, zostanie poniżony, a kto się poniża, będzie wywyższony (Łk 14, 1-11).

Historia o uczcie u dostojnika Rady Żydowskiej, opowiedziana przez ewangelistę św. Łukasza świadczy o tym, jak przewrotny może być człowiek. Faryzeusze gorszyli się, że Jezus uzdrowił w szabat człowieka cierpiącego na wodną puchlinę. Uczynienie w szabat nawet czegoś dobrego uważali za grzech. Dla Izraelitów trzecie przykazanie o święceniu szabatu było jednym z najważniejszych. Przykazanie o święceniu dnia świętego nie zostaje zniesione przez Pana Jezusa, nie można też mówić o jego złagodzeniu. Wolność w stosunku do zakonu uwarunkowana jest przyjściem Syna Bożego, który wnosi w świat nowe rozumienie Dekalogu, który jest też "Panem Szabatu". A władza Chrystusa objawia się nade wszystko w zmiłowaniu nad cierpiącymi, w uwalnianiu ich od niemocy. Reakcja Jezusa na gorszenie się Faryzeuszy jest natychmiastowa: "Któż z was, jeśli jego syn, albo wół wpadnie do studni, nie wyciągnie go zaraz, nawet w dzień szabatu" (Łk 14,5). Pan Jezus przez ten czyn i przez swoje słowo demaskuje obłudę tych, którzy uważali się za pobożnych, a jednocześnie pogardzali drugim człowiekiem.

"Nie zajmuj pierwszego miejsca" (Łk. 14,8) - mówi Pan Jezus obserwując zasiadających do wieczerzy, którzy na wyścigi wybierali pierwsze miejsca, pewnie wśród głośnych sporów. Pan Jezus przyglądał się temu spokojnie i dał im lekcję przyzwoitego i roztropnego zachowania oraz naukę prawdziwej pokory. Jest to zasada roztropności, żeby nie pchać się na pierwsze miejsce, raczej zająć jedno z ostatnich. Wtedy może człowieka spotkać tylko to, że "pan domu" podejdzie i zaproponuje: "Przyjacielu, mam dla ciebie lepsze miejsce". W ten sposób zostanie uhonorowany wobec wszystkich obecnych. A jeśli nie zaproponuje godniejszego miejsca to też nie będzie się czuł pokrzywdzony.

Jest to nie tylko prawo roztropności, ale prawo ducha. Jeżeli człowiek będzie w swoim życiu skromny i pokorny, Bóg sam sprawi, że będzie wywyższony. Zbawicielowi nie chodziło zapewne tylko o to, żeby udzielić uczestnikom uczty lekcji świeckiej przyzwoitości, ale przede wszystkim chciał nauczyć ich prawdziwej pokory. Wzorem i przykładem pokory jest dla nas Jezus Chrystus, który będąc Bogiem "poniżył samego siebie, stawszy się podobny ludziom" (Flp. 2,7). Pycha to grzech aniołów. Wywyższanie się ponad innych ludzi, lekceważenie ich jest grzechem. Pycha jest przyczyną wszelkich nieporozumień, zatargów, sporów, konfliktów.

Pycha, chociaż sobie z tego nie zdajemy sprawy, jest źródłem większości ludzkich grzechów i życiowych tragedii. Człowiek pyszny często nie zdaje sobie sprawy, że takim jest. Gdyby człowiek dojrzał jak odrażającym jest grzech pychy, zapewne przestałby się wynosić nad innych i umiłowałby pokorę. Mędrzec Syrach bardzo dosadnie mówi: "Na chorobę pyszałka nie ma lekarstwa, albowiem nasienie zła w nim zapuściło korzenie" (Syr. 3,28).

Miłość i pokora są treścią przytoczonego wyżej fragmentu Ewangelii św. Miłość bez pokory bardzo łatwo zmienia się w człowieku w samouwielbienie, pokora bez miłości jest często obłudną. Wypełnieniem zakonu jest miłość - mówi Jezus. Każdy chrześcijanin, który prawdziwie kocha Chrystusa, ma możliwość przezwyciężenia obłudnej pobożności oraz może szczerze miłować Boga i bliźniego..

"Kto się wywyższa będzie poniżony, a kto się poniża będzie wywyższony" (Łk. 14,11). Każdy otrzyma właściwą zapłatę i swoje miejsce w Królestwie Bożym. Kto w pokorze zrozumie i przyjmie, że wobec Boga jest małym i niczym, Bóg go wywyższy, bo Jezus miłuje tych, którzy są pokornego serca: "Uczcie się ode mnie, bo jestem cichy i pokornego serca, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych - mówi Jezus Chrystus (Mt 11,29).

Kapł. M. Karol Babi (Mariawita 7-9/2004)



<---WSTECZ