ZMARŁ BRAT JERZY PRZYBYSZ [5.12.2020]
Kościół Starokatolicki Mariawitów w RP z głębokim żalem przyjął informację o śmierci naszego brata, śp. Jerzego Przybysza, który do końca swoich dni zachował miłość do Dzieła Wielkiego Miłosierdzia, przekazaną Mu przez przodków.
Był zaangażowany w uporządkowanie cmentarza mariawickiego, postawienie kaplicy z ołtarzem, a także ufundował, wraz z innymi członkami rodzin Przybyszów, Pydynów i Wieczorków, krzyż i tablicę upamiętniającą istnienie kościoła mariawickiego w Górce Powielińskiej.
„Krzyż jest znakiem silnej wiary tych, którzy błagają Boga, aby na ziemi ustał gniew, zazdrość i nienawiść, szczególnie z powodu wyznawania innej wiary” – takimi słowami posłużył się kapłan M. Gabriel Grabarczyk, który 23 lipca 2005 roku, podczas Mszy Świętej w Górce Powielińskiej, wygłosił kazanie.
To niezwykły symbol stoczonej, ale wygranej niegdyś walki w czasach pogromów i prześladowań wyznawców mariawityzmu, który przetrwał do chwili obecnej.
Msza święta żałobna, w intencji śp. Jerzego Przybysza, zostanie odprawiona 14 grudnia o godzinie 10.00, w Parafii Kościoła Starokatolickiego Mariawitów p.w. Matki Boskiej Nieustającej Pomocy w Warszawie, przy ulicy Wolskiej 186.
Około godziny 12.30 nastąpi pożegnanie i złożenie ciała do grobu na cmentarzu w Górce Powielińskiej.
Śp. Brat Jerzy na zawsze pozostanie w naszych sercach i w naszej pamięci, jako wierny mariawita i czciciel Przenajświętszego Sakramentu.
Na koniec zacytuję fragment wiersza znalezionego na jednym z nagrobków na cmentarzu we Francji. Niechaj te słowa ukoją ból najbliższych, cierpiących po śmierci ukochanego Męża, Ojca, Dziadka i Pradziadka.
„Śmierć jest niczym…
Czymkolwiek dla siebie byliśmy, tym jesteśmy nadal…
Życie znaczy to samo, co zawsze znaczyło.
Dlaczego miałbym zniknąć z waszych serc, skoro zniknąłem tylko z waszych oczu?
Czekam na Was, tylko przez krótką chwilę, aż przyjdzie i Wasz czas”.