List Pasterski Biskupa Naczelnego
Kościoła Starokatolickiego Mariawitów na Boże Narodzenie 2007 r.
Niech będzie pochwalony Przenajświętszy Sakrament
Umiłowani w Chrystusie Panu Bracia Biskupi i Kapłani,
Drodzy Bracia i Siostry.
"Chwała na wysokości Bogu, a na ziemi pokoj ludzom dobrej woli" (Łk 2,14)
Już minęło ponad dwa tysiące lat od przyjścia na świat Zbawiciela, Jezusa Chrystusa. Jego narodzenie z Dziewicy Maryi w ubogiej stajence, nosi znamiona nie tylko wielkiego uniżenia, ale również stanowi tajemnicę wiary. Współczesny człowiek dzięki zdobyczom nauki i techniki coraz bardziej zgłębia tajniki przyrody. Wydaje się, że obecnie wiemy już niemal wszystko o świecie, w którym żyjemy, a nawet o wszechświecie, którego jesteśmy zaledwie cząstką. Tak się dzieje w świecie widzialnym, materialnym. Człowiek, o czym należy pamiętać, to istota duchowo - cielesna i choć stanowi cząstkę ziemi, która go karmi i zapewnia egzystencję, należy przede wszystkim do świata przyporządkowanego życiu nadprzyrodzonemu.
Cud narodzenia Zbawiciela, to przede wszystkim objawienie niepojętej miłości Boga względem rodzaju ludzkiego oraz przekazanie obietnicy szczęścia wiecznego. „Tak bowiem Bóg umiłował świat, że posłał Swojego Jednorodzonego Syna, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne” (J 3,16). Wielu, o czym dają świadectwo Ewangelie Święte, nie zrozumiało tajemnicy przyjścia na świat Syna Bożego i nie poznało w Dzieciątku Jezus Odkupiciela - „przyszedł do własności, a swoi Go nie przyjęli” (J 1,11).
Narodzenie Mesjasza miało miejsce w nocy, która jest symbolem duchowej niewiedzy. Ludzkość pogrążona w ciemnościach, została oświecona blaskiem gwiazdy i głosem Anioła, który przekazał pasterzom jakże radosną nowinę: „Nie bójcie się! Oto bowiem ogłaszam wam wielką radość, która stanie się udzialem całego ludu. Gdyż dziś narodzi się wam Zbawiciel, którym jest Chrystus Pan, w mieście Dawidowym” (Lk 2,10-11). Bóg, który jest Światłością, pragnie każdego człowieka wyprowadzić z doliny ciemności, to znaczy z trwania w grzechu. Każde nasze spotkanie z Bogiem to możliwość otrzymania bezcennego daru, którym jest pokój duszy. Prawdziwa radość i prawdziwy pokój serca może pochodzić tylko od Boga i tylko w Nim jest źródło ukojenia naszych dusz.
Pan Bóg, w sposób dla nas często niezrozumiały, w Swoich mocarnych i miłosiernych rękach podtrzymuje cały świat i każde stworzenie, które uczynił z miłości i dla miłości. Szczególne miejsce w Dziele Stworzenia zajmuje człowiek, którego Bóg uczynił na Swój obraz i Swoje podobieństwo. Pomimo upadku naszych prarodziców w raju, Stwórca nie zapomniał o człowieku i zapowiedział dla niego ratunek dając obietnicę zwycięstwa nad szatanem przez zrodzonego z Niewiasty Zbawiciela: „Ustanowił nieprzyjaźń między tobą a niewiastą, między twoim potomstwem a jej potomstwem. Ono zdepcze ci głowę a ty ukąsisz je w piętę” (Rdz 3,15).
Człowiek, otrzymując przykazania Boże objawione na Górze Synaj, poznał wolę Bożą, ale niestety nie był w stanie jej wypełnić i żyć według oczekiwań Boga. Dlatego też, jak naucza św. Paweł apostoł „W te dni ostateczne mówił do nas przez Syna, którego postanowił dziedzicem wszystkiego, przez którego uczynł i wieki” (Hebr 1,2). Ratunek od Boga, o czym powinniśmy pamiętać, przede wszystkim polega na przyjęciu przez nasz umysł prawd objawionych, które urzeczywistniamy w życiu. Bóg, przez łaskę Chrystusa, zasiewa w naszych sercach ziarna dobrych pragnień i szlachetnych inicjatyw, które mają na celu chwałę Bożą oraz zbawienie nasze i tych, za których jesteśmy odpowiedzialni.
Święta Bożego Narodzenia niezwykle ujmująco poruszają nasze serca i są aktem wielkiej miłości Boga objawionej w Betlejem. Jak dziecko jest największą wartością dla rodziców, tak Dzieciątko Jezus stanowi dla całej rodziny chrześcijańskiej drogocenny dar miłości Bożej. Jezus Chrystus, narodzony z Najświętszej Maryi Panny, jest źródłem wiary, nadziei i miłości. Jedynie On daje nam pokój i zapewnia zwycięstwo nad złem: „Pokój zostawiam wam, pokój Mój daję wam, nie jak świat daję, Ja wam daję” (J 14,27).
W wieczór Narodzenia Pańskiego dzielimy się opłatkiem, symbolem pokoju i miłości. Odnawiamy wtedy więzy rodzinne i usuwamy z naszych serc wszystko to, co nas dzieli i oddala od miłości. W noc upamiętniającą przyjście na świat Chrystusa, lepiej niż kiedykolwiek zdajemy sobie sprawę, czym jest wspólnota Kościoła, parafii i rodziny, której fundamentem jest solidarna troska o wszystkich jej członków. W tę noc Bożego Narodzenia pragnę złożyć wam, umiłowani Bracia i Siostry, najlepsze życzenia. Niech te Święta Narodzenia Pańskiego, dzięki przeżywaniu bogactwa duchowego, pozwolą wzmocnić nasze siły duchowe i zrozumieć, że wszyscy stanowimy jedną rodzinę mariawicką, której najwyższym dobrem jest troska o chwałę Pana Jezusa, obecnego w Eucharystii. „Jednego celu pragnę na ziemi, aby wszyscy ludzie poznali i umiłowali Pana Jezusa utajonego w Przenajświętszym Sakramencie Ołtarza, który jest nieustającą Ofiarą Błagalną za nasze grzechy i w Nim Samym zostali zjednoczeni, a nie w człowieku grzesznym, który jak cień przemija”. Było to pragnienie naszej Założycielki, św. Marii Franciszki i niech też będzie naszym szczerym pragnieniem. Ufam, że wszystkie modlitwy podczas tych Świąt, za nieustanną przyczyną Maryi, Matki Bożej, będą miały na względzie nasze duchowe wzrastanie w Dziele Wielkiego Miłosierdzia. Pragnę skierować słowa miłości i troski o przyszłość naszego Kościoła do Biskupów, Kapłanów i Katechetów, ale w szczególności do Rodziców, aby z błogosławieństwem Bożym wychowywali najmłodsze pokolenie w duchu miłości i wierności dla Mariawityzmu.
Mam nadzieję, że wyznawcy naszego Kościoła zawsze się modlą o pomyślną przyszłość naszej Idei. Minione lata, zwłaszcza Jubileusz Stulecia Kościoła, w sposób wyraźny dowiódł, jak wielkie jest zaangażowanie duchowieństwa i wiernych w życie naszego Kościoła. Niech w naszych sercach nie stygnie żar miłości dla Chrystusa Pana, obecnego w Przenajświętszym Sakramencie. To gorliwa modlitwa sprawia, że Bóg wlewa w nasze serca radość i napełnia je darem wytrwałości. Pan wzmacnia wiarę słabych, a mocnych w wierze umacnia darami Ducha Świętego. Szczególnie dzisiaj potrzeba nowych powołań do stanu kapłańskiego i zakonnego, dzięki którym będzie można kontynuować jakże chlubne dziedzictwo naszego posłannictwa. „Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało. Proście więc Pana żniwa, aby wysłał robotników na Swoje żniwo” (Mt 9, 37–38). Serdecznie was proszę, drodzy Bracia i Siostry, o modlitwę, abym i ja z pomocą Bożą mógł godnie i pożytecznie pełnić, jakże zaszczytną i odpowiedzialną, służbę w Kościele, do której zostałem powołany.
Niech nasz Pan, Jezus Chrystus, błogosławi wszystkim trudom podejmowanym dla dobra wspólnego, którym jest Kościół Starokatolicki Mariawitów. Szczególne pozdrowienia w Chrystusie Panu kieruję do Biskupów, Kapłanów, Braci i Sióstr z naszych mariawickich parafii w Polsce i Francji oraz do mieszkających w diasporze. Wszystkim z serca życzę radosnych i błogosławionych przeżyć w czasie Świąt Narodzenia Pańskiego oraz zdrowia i obfitości łaski Bożej w Nowym Roku Pańskim 2008.
Wasz Sługa w Chrystusie
M. Ludwik, Biskup